sobota, 8 września 2018

82. 2000 zdjęć. Czyli mój pobyt w Finlandii.

Oheyo !
Tutaj Karmel, ajakże. Chociaż w sumie mogłabym już nie być Karmel, ale odbył się publiczny protest no i ten. Kto mnie subskrybuje ten wie 😂.

W każdym razie dzisiaj... tsa zdjęcia. Jak się okazuje praktycznie wszystkie moje ostatnie posty to zdjęcia, zdjęcia i zdjęcia. Ale szykuję też sporo ambitniejszych postów! No, a dzisiaj zdjęcia muszą być bo w końcu byłam w Finlandii! I tak. Tytuł to nie żaden clickbait (bo ciekawe co by to dało 😝), tak, zrobiłam 2000 zdjęć (i filmów). Tak wiem. Jestem mocno nienormalna. Taaa...

Pisanie przy muzyce jest bardzo przyjemne 👌.
I wgl to znowu obcięłam włosy 💇. Teraz są powyżej ramion. I wgl strasznie mnie teraz drapią te małe włoski, których nie da się zmyć 😣. Wiem, że bardzo interesujące.
Może przejdźmy do posta.

Zrobiłam 2000 zdjęć. No odejmując filmy, jakieś nieudane, powtórki, czy zdjęcia mojej rodzinki to pewnie z 1500. Ale to i tak dużo. Za dużo. Jak ja to mam rozmieścić w poście?! Czy raczej postach. A więc postanowiłam, że zdjęcia rozłożę na poszczególne dni. Dzisiaj zdjęcia z pierwszego dnia, za jakiś czas z drugiego i tak aż wszystko się skończy. Oczywiście w międzyczasie postaram się też pisać inne posty.

Jeszcze zapraszam na vloga z całego tego wyjazdu. No bo jest, więc oglądajcie. Ale oczywiście zdjęć tam nie ma więc czekajcie na posty ;p.


A teraz zaczynajmy...

Pierwszego dnia chyba nie zrobiłam bardzo zatrważającej liczby zdjęć, więc pozwolę sobie napisać ogólnie o całym wyjeździe.

Wyruszyliśmy 6 sierpnia. Tu was może zaskoczę bo nie lecieliśmy samolotem, ani nic takiego, tylko własnym samochodem. Więc do Finlandii zeszło nam 3 dni. Ale od początku. Mieszkam w Małopolsce, więc pierwszy dzień zszedł na podróży do Suwałek (tak to się odmienia?). Tam zatrzymaliśmy się u kogoś na polu kempingowym [czy campingowym?] i spaliśmy w namiocie.

*Właśnie usunęło mi trochę posta, bo pisałam go na telefonie T_T.*

Następnego dnia jechaliśmy przez Litwę, Łotwę i Estonię. W Litwie mieliśmy przerwę na obiad, w Łotwie zatrzymaliśmy się na chwilę przy plaży, a w Estonii spędziliśmy kolejną noc. Tak więc moja stopa postanęła we wszystkich tych 3 krajach 😂! Następnego dnia z Estonii popłynęliśmy promem do Finlandii.










Po przyjeździe... przypłynięciu jeszcze trochę pochodziliśmy, pozwiedzaliśmy w Helsinkach i ruszyliśmy w dalszą drogę by dojechać do domu. Bo ogólnie to przyjechaliśmy tam do znajomych moich rodziców.















*Przez to, że mi to usunęło strasznie nie chce mi się tego już pisać drugi raz ;w;...*

*To może prześlę zdjęcia.*

*Ok, jest następny dzień, może uda mi się to napisać.*
↖ Kolorowy tekst, wersja dla leniwych.


Ogólnie to domek był naprawdę świetny! W lesie, tuż obok JEZIORA. Tak, domek nad jeziorem ♥! Jeszcze lepiej gdyby był taki typowo fiński, drewniany, kolorowy, z białymi elementami... No, ale hej nie można mieć wszystkiego xD. Oprócz tego świetny ogród, taras i pomost 😍. A w jeziorze pływały łabędzie. I w dodatku mieli... kotki!!! 2 duże i 4 kociątka (∩♥ω♥)⊃━☆゚.*! One były takie kochaneeeeeeeeee. I coraz bardziej rozpaczam, że nie mam kota ಠ_ಠ. Jeden był szary pręgowany z białym brzuszkiem, drugi ciemno szary z białym brzuszkiem, trzeci biały w jasno-rude łatki, a ostatni tak samo jak poprzedni, tylko w szare łatki. Pierwszy był najchętniejszy do zabawy, drugi raz się bawił, a raz się bał xd, trzeci... od kiedy go wyciągnęłam z ich "pokoiku" ciągle piszczał i chciał wyjść x,D, albo jeść. No i ostatni był najbardziej strachliwy, najmniejszy i najpóźniej wskakiwał mi na kolana >_<. Ale był mega słodki, czy w sumie raczej słodka. A co do dużych kotów to ich mama była trzykolorowa i nazywała się chyba Sali, Sari, Salli... nwm jakoś tak xd, a druga była jej córka, która też była już dorosła i ona była też trzykolorowa, ale miała sporo szarego... Że była i biała i miała coś rudego, ale szarego było więcej... Eh przecież macie zdjęcia.







Nie wszystkie te zdjęcia są z pierwszego dnia, ale jak już opowiadam o tym domku to wypada go pokazać. No i łabądzie też.


No. I czy ja powinnam coś jeszcze powiedzieć. Pewnie tak, ale już ZDECYDOWANIE za długo piszę tego posta, więc więcej dowiecie się w kolejnych xp.

Tak więc wyczekujcie :D! Zayo ♥.

~Karmelek

Aha. Co sądzicie o nowym nagłówku?

Ups. Miałam zrobić podsumowanie wakacji.

7 komentarzy:

  1. Oj czekam na kolejne zdjęcia, Finlandia wygląda przecudownie ;3;
    Zazdroszczę strasznie (co z tego, że sama byłam w Chorwacji w tym roku, a po drodze w kilku innych krajach)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zdjęcia, nagłówek mega, za obcięcie włosów nienawidzę xd


    Koty na zdjęciach sweet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz jak wyglądałam przed obcięciem xD? Nawet jeśli to teraz wyglądam ładniej B).

      Usuń
  3. Przy muzyce zawsze pisze się najlepiej! :) Super gadżeciki do zdjęć, ten szop z aparacikiem :D Muszę ci powiedzieć, super to zdjęcie nagłówka :O I fajnie, że byłaś w Finlandii. Ja jakbym miała napisać o tym gdzie byłam na wakacjach to eee... może kiedyś to opiszę na blogu xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Sorki, trochę się spóźniłam z komentem, ale już wszędzie nadrabiam ;>
    Zgadzam się - muzyczka nakręca do działania i twórczego myśleniaaa <3
    Super, że byłaś w Finlandii! Przynajmniej coś innego niż Turcja, Wyspy Kanaryjskie, Egipty i spółka xd
    Łabądki i kociaki = słodziaki ♥ I udane zdjęcia LPS-ków :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeeejku, ale zazdroszczę! OuO
    Kocham Skandynawie, chętnie bym zwiedzila Finlandie i Norwiegie ❤️❤️ Czekam na zdjecia

    OdpowiedzUsuń

Zostaw coś po sobie!