No hejj!
Dawno mnie nie było, co? W sumie to tego nie planowałam, a nawet nie zauważyłam. Czas tak szybko leci, co się dzieje. Nie było postów ponad miesiąc, a ja dopiero to zauważyłam xD. Przez całą zimę nie wstawiłam żadnych zdjęć na śniegu O.o! Trzeba to zrobić póki jeszcze trochę zimy widać... *no teraz to już nie bardzo, ale ciii*
A więc o czym dzisiaj? Myślę, że czas na post pogadankowy! Nareszcie powiem trochę więcej o moim życiu, a nie tylko zdjęciaaa. Ale one przy okazji też.
Cooooo?! Nieee, dlaczego? Znowu! Usunęło się TwT. Nie piszcie postów na zmianę w aplikacji i na komputerze, nie róbcie tego! Zaś... Na początku pisałam na komórce, a później na laptopie i dopisałam trochę, ale jak teraz znowu weszłam na komórkę to jest tyle ile było... Nie umiem tłumaczyć. Ale żebyście nie pomyśleli, teraz na komputerze też jest cofnięte. To z komórki się chyba nie zapisało i teraz jak drugi raz weszłam to się dopiero stało... Niby to było kilka zdań, ale szkoda mi tego, zdążyłam już zapomnieć! A teraz weszłam, bo nagle dostałam natchnienia co do jednej sprawy i chciałam to dopisać, a jak będę przypisywać to co pamiętam z tego co pisałam to i wenę stracę... Dobra, Karmel, pogódź się z tym [*]. Jak to teraz przeczytałam to jest strasznie chaotyczne i ciężko to zrozumieć xd.
A co do zapominania co napisać...
Przydałoby mi się narzędzie, które zapisuje myśli. Jakie to byłoby piękne! Gdyby coś takiego istniało ten post byłby już dawno gotowy. Nie wiecie jak często w ciągu tych 3 dni od kiedy zaczęłam to pisać, pisałam... w głowie. W myślach układałam zdania, takie piękne i wspaniałe, wypowiedziałam się na tyle tematów! I co? I NIKT TEGO NIE SŁYSZAŁ. No to jest jeszcze gorsze niż ten niezapisany post ಠ_ಠ. No może nie gorsze, bo jednak to już zapisałam i to już było, ale jednak moich myśli było dużo więcej. Myślałam, że później to sobie zapiszę, ale ile ja z tego pamiętam? No powiem, że mało. Nawet jeśli pamiętam o czym tam "pisałam", ale ja tworzyłam piękne i ładnie złożone zdania. I co? I tak to się kończy. Niech ktoś stworzy coś takiego, proszęeee. I jeśli chodzi o zapisywanie tego podczas myślenia to nie mogę, bo ja myślę jak: wracam się ze szkoły *pieszo*, jak zasypiam, jak jestem w szkole, jak czekam w kolejce u lekarza *nwm czemu wtedy nie pisałam*, czy w wielu innych momentach. A nawet jeśli się da, to nie koniecznie mi się chce. I kłamię samą siebie, że to zapamiętam. Ciężkie życie blogera...
O co chodzi z tytułem, zapytacie? Otóż spokojnie spokojnie, żyję, mam się dobrze i nie doświadczyłam jakichś bardzo traumatycznych wydarzeń. Ot tak mi smutno. Może nawet nie smutno, a... Za bardzo przejmuję się niektórymi rzeczami? Nawet takimi które nie mają ze mną nic wspólnego, lub rzeczami, które zrobiłam kiedyś... To nie do końca to. Ciężko ocenić, ale ten miesiąc był taki trochę ponury. O! Właśnie to sobie uświadomiłam (i to właśnie to natchnienie, o którym wcześniej pisałam). Melancholia. To idealne określenie. No może nie idealne, ale wiecie, coś takiego. Tęsknię za tym czasem kiedy blog tętnił życiem i tak chętnie pisałam. Kiedy lps'owa grupa na momio była aktywna, kiedy tyle świetnych blogerek pisało, kiedy moje ulubione LPStuberki jeszcze nie odeszły... Za nagrywaniem bezsensownych vlogów, za moim stylem rysowania, do którego teraz nie potrafię wrócić. Za grupą i dziewczynami z Hangouts, z którymi nigdy już nie będę mieć takiego kontaktu... Za obozem, za internetowymi przyjaciółkami, za przyjaciółmi, których miałam tutaj. Już nawet nie pamiętam za czym! A może po prostu za WIOSNĄ? Wiosno, gdzie jesteś? Brakuje mi słońca.
*ponownie zwiodły mnie moje myśli i już nie pamiętam*
A więc takie przemyślenia mnie napadły, a co tam. Jak można to podsumować? Czas za szybko leci i trochę tęsknie za czasami kiedy byłam trochę bardziej dzieckiem. Życie.
W ogóle to wiecie, że za 3 tygodnie druga rocznica bloga! Ja właściwie dopiero dzisiaj się zorientowałam. To znaczy już od jakiegoś czasu o tym myślałam, ale czas tak szybko leci! *Karmel zmienia tytuł na 'czas tak szybko leci'* Dzisiaj wpadłam na taki fajny pomysł co zrobić, ale nie zdążęęę. Muszę to odłożyć na następny rok, albo z okazji iluś tam wyświetleń TwT. Tymczasem teraz postanowiłam zrobić film na temat lps'owych blogów... Ale to na YouTubie, czy czytelnicy będą usatysfakcjonowani? *to słowo jest takie trudne* Będziecie? Postaram się coś też napisać ;3;... Może to co zamierzałam zrobić rok temu czyli moje stare zdjęcia? Ale pewnie ciągle nie będzie się dało tego zgrać qwp. No cóż, pomyślę. Możecie też pisać własne propozycje.
Co do starych czasów, to pamięta ktoś moją lps'ową grupę na momio? W sumie to już dawno umarła, większość osób już albo nie gra, albo przynajmniej nie pisze. I ja tutaj też nie jestem święta, wchodzę o wiele rzadziej i jakoś specjalnie nie próbowałam jej wskrzeszać. No, ale ostatnio jednak spróbowałam i stworzyłam nową grupę... Nie wypaliło xD. Chętnych mało, pisać nie piszemy, może z 2 razy tak dłużej, ale cóż... Kurde, aż znowu mi smutno qwp. Chciałabym się tak cofnąć jakiś rok wstecz. Ogólnie to momio jest dla mnie bardzo... sentymentalne. To tam poznałam moje najlepsze przyjaciółki. Nawet jeśli z większością nie mam już żadnego kontaktu, to chociażby Ami, Natalia i Sonia [Precelek, Czerioza i Sonuk xD]. Z nimi wciąż się przyjaźnię i powiem, że tylko one wciąż są moimi przyjaciółkami. W sensie poznałam mnóstwo ludzi, ale z nikim nie przyjaźniłam się tak długo. Tutaj z tą osobą pisało się fajnie, ale pisałyśmy przez miesiąc, ta grupa się rozpadła, tych w sumie nie znam, a pisałam z nimi bo byliśmy na jakiejś grupce, z tą osobą próbowałam się zaprzyjaźnić, ale w sumie to kilka razy pisaliśmy, a później jakoś przestała do mnie pisać *a ja nie myślę o tym żeby do kogoś napisać (chyba, że do Ami albo Czeriozy)*... No i jakoś tak wyszło. Co prawda nawet z nimi nie utrzymywałam kontaktu cały czas, właściwie to od jakiegoś czasu się bardziej wznowił, ale to wspaniałe, że ciągle mogę nazywać je IBFF *^*. Ciepło na serduszku. Prowadziłyśmy razem bloga, który... rzecz jasna się rozpadł xD. Już od jesieni myślałyśmy nad wznowieniem go, ale skończyło się na tym, że uświadomiłyśmy sobie, że to nie wypali x,D ¯\_(ツ)_/¯. Może ktoś nas zmotywuje?
Ooo ostatnie zdjęcie. Ostatnie z przerobionych bynajmniej... Kurde chciałam napisać tu więcej o moim życiu, a skończyło się o przemyśleniach na temat przemijania czasu xD. Ale już nie będę tutaj rozwijać więcej tematów, bo nigdy tego nie wstawię xd. A więc hmm... O czym tak na koniec? Nachodzi mnie jeszcze więcej przemyśleń, ale NIE! OD tego właśnie mi smutno. A ja muszę się uczyć historii. Mam dylemat czy olewać szkołę, czy nie, ale jednak chociaż trochę się pouczę. Ne chcę mieć trzeciej 2. Miałam się uczyć od rana, tymczasem zaczęłam niedawno i zrobiłam przerwę na pisanie posta 😅. No cóż, ja się już żegna- O shyt. Zapomniałam XD! Na moim kanale wybiło 500 subskrybcji! Pnę się ku górze. Ostatnio bardzo szybko przybywa mi subskrybcji, już 521. Łuhuu! O, a to już 90 notka, mówiłam o tym na początku? Możliwe.
A teraz już serio, tak na sam koniec polecę wam coś, bo czemu by nie. Bardzo fajny kanał Billie Sparrow [i 5 minut], którą znam długo, ale ostatnio mam fazęęę. I mam też fazę na piosenkę Lights Down Low. Fajne fajne. Nie wiem czemu polecam wam jakieś rzeczy, ale kto zabroni.
Bye.
~Karmel
Jak już tak dużo o czasie, to to stare zdjęcie, które ostatnio znalazłam idealnie to wszystko dopełni. I znowu mi smutno.
PS. Czy ja naprawdę nie napisałam tu o mojej wspaniałej miłości do pewnego animu? Really? Ehh... Czekajcie na następne pogadankowe posty.
Mam nadzieję, że nie zabrzmię jak jakaś strona z cytatami, bo jestem cały czas zmęczona po wczorajszej wycieczce. Chciałam powiedzieć coś motywującego o mijaniu czasu, ale... no nie wiem. Cieszę się, że piszesz. Myślę, że wszyscy potrzebujemy wiosny, żeby wybudzić się ze snu zimowego i, mam nadzieję, również blogowego. Długo zajęło mi ogarnięcie się po pierwszym dniu szkoły, ale jest dobrze. Tęsknię za tym, co działo się na blogosferze zaledwie albo aż dwa lata temu, w 2017. Kiedyś to było. Film na yt? Super :) Może zachęciłoby to kogoś do dołączenia do nas?
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Wszyscy potrzebujemy wiosny! Czas strasznie szybko leci. Czasem za nim nie nadążam. Twoje posty pogadankowe są super i oczywiście - czekam na kolejne ;))
OdpowiedzUsuń