sobota, 29 maja 2021

106. Ptaki i motyle


No hejjj, znów pojawiam się i zaraz znikam.
I szczerze mówiąc znów nie mam weny do pisania, ale po prostu chcę się podzielić tymi zdjątkami. I tym razem bez lps, bo mam mnóstwo zdjęć ptaków + trochę motylków i jaszczurek. Zrobione z okna w moim pokoju, teleobiektywem uwu.
Yyyyy here they are


Ten jest taki okrągły kxjsbkcjadj

Jak się okazuje lubią jabłka



Tego udało mi się nawet trochę nagrać, ale gdybym miała się tu bawić w stawianie filmów, pewnie przeleciałby kolejny miesiąc xD... Może kiedyś je dodam.





👀👀👀



Te są chyba moje ulubione, uwielbiam ten klimacikkkk







Udało mi się też po raz pierwszy w życiu uchwycić salamandrę!! Spodziewałam się, że ucieknie, ale ona spokojnie siedziała sobie w rowie, jakieś pół metra ode mnie i dopiero po chwili powoli sobie odeszła :b


(Ta już uciekała)

I motylki!!




Okay that's it, bye xd
Bardzo niskobudżetowy post, i know, niedługo napiszę coś porządnego

~karmel

sobota, 20 marca 2021

105. 1/4 życia

Hi there~


Dzisiaj niezwykły dzień, ktoś wie co to 8)? Otóż dzisiaj mili państwo mamy 20 marca 2021 roku co oznaczaaaaaaaaaa 4 URODZINY BLOGA!
I tutaj powinnam powiedzieć "ALe zleciało! To już 4 lata...", ale jest wręcz przeciwnie. Jeśli chodzi o rzeczy, które wydarzyły się rok temu, mam wrażenie jakby było to miesiąc temu, ale to co było 4 lata temu... No czuję się jakby minęło ich co najmniej 8. Naprawdę, mam wrażenie jakby 2017 był wieki temu. Chociaż może to też dlatego, że na początku bloga pisałam bardzo często, a później coraz rzadziej i rzadziej, więc 105 postów w 4 lata wydaje się nierealne... Albo po prostu się starzej- Chwila... Czy to znaczy, że na LPStubie byłam tylko jakieś 2 lata??? To już kompletnie nie ma sensu.



Tak czy siak, 4 rocznica założenia bloga. I szczerze nie mam pojęcia o czym napisać. Odkładałam pisanie aż do dzisiaj i dalej już nie mogę odkładać, a pomysłu, weny, czy jakichkolwiek przemyśleń ciągle nie mam. Nawet nie chce mi się pisać o dzisiejszym dniu czy co ostatnio porabiałam, wybaczcie, dzisiaj naprawdę nie jest mój dzień na pisanie.



Po prostu dzięki za te 4 lata i że mimo że prawie odeszłam ciągle tu zaglądacie i czytacie i komentujecie i czekacie, dziękuję. I dziękuję 12-letniej sobie, że założyła tego bloga. Strasznie się za nią wstydzę, ale to akurat była dobra decyzja 😌 dzięki.

A w sumie 4 lata to 1/4 mojego życia... Chyba jednak całkiem sporo.

Kocham was wszystkich, wiem że ten blog już ledwo zipie, ale mam nadzieję, że za kolejne 4 wciąż będę tu jeszcze zaglądać i wy też ;3;

Byee, wyczekujcie nowych postów!


A teraz lecę oglądać sk8 >_>